Anna
Światło i cień to dwa elementy, których nie brakuje na żadnej fotografii. Kluczem do sukcesu jest jednak umiejętne ich wykorzystywanie i zbilansowanie w taki sposób, aby osiągnąć oczekiwane rezultaty. To od ciebie, kąta patrzenia oraz ustawień zależy, jak głębokie będą te cienie oraz, jakie emocje wywołają u widza. Jaką pełnią rolę i, jak manewrować nimi we właściwy sposób, w zależności od efektu, na którym ci zależy.
Niezależnie od tego, co fotografujesz, twoje zdjęcia zawsze w pewnym stopniu składają się ze światła i cienia. Gra tych dwóch elementów wykorzystywana jest zarówno podczas tworzenia portretów, jak i przy ujęciach mikro. Nieważne czy skupiasz się na krajobrazach, czy fotografujesz detale. Światło i cień zawsze są obecne w twoich kadrach. To od ciebie zależy, w jaki sposób zaczniesz z nimi pracować i wykorzystywać je na swoją korzyść. Cień w fotografii może być naturalnym efektem, ale oprócz tego możesz tworzyć go również samodzielnie.
Wykorzystanie cienia sprawdza się także w sytuacjach, w których tworzy się portrety. Padający na twarz cień nadaje głębi, tajemnicy i sprawia, że całe ujęcie od razu wydaje się być o wiele bardziej nostalgiczne. To polecane rozwiązanie zwłaszcza wtedy, gdy wykonywane ujęcia zachowane są w czarno-białej kolorystyce. Pamiętaj jednak o tym, że w takich sytuacjach lepiej będzie, jeśli to ty przejmiesz kontrolę nad cieniem i nie będziesz pozostawiał jego układu przypadkowi. W tym celu posługiwać się możesz dodatkowymi lampami, blendami, czy najprostszymi dodatkami, jakimi są na przykład zasłony. Czasami potrzeba naprawdę niewiele, aby stworzyć wymarzony efekt, z którego będzie się dumnym! Rozejrzyj się dookoła. W domu na pewno znajdziesz niezbędne narzędzia. Dodatkowo przecież cienie nie muszą być głębokie i zakrywać połowy twarzy. Jeśli zależy ci na delikatnym, ażurowym efekcie, jak najbardziej możesz sięgnąć na przykład po koronkę, która rozproszy światło po całej twojej twarzy.
