2018 rok. Zagroda „Dwa Kasztany” gdzieś na Kociewiu. Do tego sierpniowego spotkania nawet nie wiedziałem, że istnieje taka kraina – Kociewie.
Kilka tygodniu przed sierpniowym plenerem na Kociewiu. – Musiałem sprawdzić które to było spotkanie. V Kociewski Plener Fotograficzny- byłem dwukrotnie w stanie śmierci klinicznej. Podobno pod kontrolą. Światła w tunelu nie widziałem. Lekarze i ich „syndrom Boga” to prawda, jak najbardziej ci ludzie oszukują przeznaczenie.
Robienie zdjęć aktowych to w moim przypadku bardzo ciekawe przeżycie. W zasadzie większości, wszystkich modelek, to znaczy ich wyglądu nie pamiętam. Jakieś epizody typu …możesz być gwiazdą porno…wypowiedź jednego z uczestników pleneru. Pamiętam to kogo mówił „Pan Doktor” i jak przez mgłę widzę wygląd modelki. Wiem, że większość w to nie wierzy, ale dla mnie, przepraszam za określenie, modelka jest tylko „nadrzędziem” „eksponatem” w tworzeniu ostatecznego efektu, jakim jest fotografia.