(…) dla mnie najbardziej podniecające jest nie ciało kobiety, lecz jej nagość. Nie, nie, to nie to samo, panowie. Można by powiedzieć, że ciało jest tylko kształtem nagości, jak promień jest kształtem światła, a nasze przemijanie kształtem czasu. I tak dalej, i tak dalej. Jeśli ciało kobiety jest jej siłą, to nagość jest słabością. Otóż wiedz, hrabio, że kobieta nie wstydzi się swojego ciała przed tobą, wstydzi się swojej nagości. No, mój drogi, ja też cokolwiek znam się na kobietach. Ciało kobiety nie potrzebuje się bronić wobec ciebie, ono cię zniewala, ono z samej natury ma nad tobą przewagę. Z samego tego, że go musisz pożądać, boś skazany na pożądanie, bierze się jego wyniosłość wobec ciebie. Natomiast nagość jest bezbronna, jest nie od siebie, lecz od ciebie zależna. Jest ufnością wobec ciebie, niepewną, zlęknioną ufnością. Jest stawaniem się kobiety w tobie, w twoich oczach, w twoim pożądaniu, bo nagość nie istnieje sama w sobie, istnieje tylko wobec ciebie. Ty dopiero obnażasz tę nagość w kobiecie. Jest ona jakby objawieniem się jakiegoś bólu, jakiejś tajemnicy jedynej, niepowtarzalnej, która się tobie z ufnością powierza, jest zdaniem się na twoją łaskę, na twoją wyrozumiałość, na twoje wzruszenie, na twoją z nią jedność. Czujesz się jej dopełnieniem. I to jest właśnie piękne, to jest ta prawdziwa rozkosz, jaką kobieta może cię obdarzyć. Lecz nie przypuszczacie, jak łatwo tę nagość w niej zranić.
"....Nagość jest bezbronna....."
Nagość jest najbardziej pierwotną częścią nas.
Zamiast ją tłumić, odkryj ją i zaakceptuj
Nagość jest najbardziej pierwotną częścią nas, którą ciągle tłumimy. Tymczasem jej odkrycie i zaakceptowanie – wyzwala. I na zawsze zmienia nasze podejście do życia. Z jednej strony wstydzimy się nagości, z drugiej ona nas jednak niesamowicie pociąga, nie potrafimy przejść obok niej obojętnie. Kobieta, która odsłania zbyt dużo, zawsze jest jakoś stygmatyzowana – obiekt seksualny albo dewiantka.
Nagość na zdjęciach może być interpretowana na wiele sposobów – jako wyraz wolności, odwagi, intymności czy też po prostu jako forma sztuki.
Nagość symbolizuje szczerość, otwartość, prawdę, bezinteresowność, bezbronność, stan naturalny, piękno, miłość, zbroję, potulność, niewolę, karę, boleść, niebezpieczeństwo, śmierć, żałobę, wielkość, świat widzialny, maskę, instynkty, przebranie, nieskromność, bezwstyd, żądzę, lubieżność, uwiedzenie.
Czym dla mnie jest nagość ? To dobre pytanie, wymaga chwili zastanowienia.
Nie boję się nagości, nie czuję wstydu czy też zażenowania konkretną sytuacją. Jednocześnie, obnoszenie się z nagością, męczy mnie i uodparnia na widok obnażonej osoby. Nieczęsto miałem okazje, bycia sam na sam z modelką czy modelem będących bez ubrań. Wolę plener, fotografię nagości w naturalnym środowisku.
Nie potrafię fotografować aktów. Tak uważam. Jakby to powiedział klasyk „fotografii gołych bab jest pełno, ale tak niewiele wartościowych aktów”. Staram się nie korzystać inspiracji „nagości internetowych”, jest mnóstwo erotyzmy, ordynarnych póz i ujęć. Akt klasyczny. To styl, forma fotografii nagości w której szukam źródeł.
„Akt klasyczny koncentruje się na artystycznym i estetycznym wymiarze aktu, a drogą do realizacji celu jest prezentacja symetrycznych i eleganckich póz modelki.”
„Nacisk jest tu położony przede wszystkim na ciało, zaś twarz modelki pełni rolę drugorzędną. Dobrze jest, gdy modelka nie spogląda wprost do aparatu, aby nie odwodzić uwagi widza od jej ciała. Zabiegiem sprzyjającym skoncentrowaniu się odbiorcy na pozie modelki jest właściwy dobór tła.”
„Najlepiej, gdy cechuje je klasyczna prostota i jak najmniej rzuca się ono w oczy. Zasada obowiązuje zarówno w odniesieniu do zdjęć wykonywanych w pomieszczeniach, jak i w plenerze. W przypadku aktu klasycznego świadomie pomija się aspekt w postaci seksualności, nie można bowiem wykluczyć, że widz dojdzie do zupełnie innej konkluzji niż zamierzona”
W latach 80. fotografie erotyczne zostały uznane za prawowity, pełnoprawny gatunek fotografii, a klasycznymi jej twórcami stali się Helmut Newton czy Nobuyoshi Araki. Fotografie nacechowane seksualnym przedstawieniem kobiet stały się środkiem wyrazu artystycznego. Opinie są podzielone. Niektórzy chwalą kampanie społeczne PETA ukazujące silne kobiety, podkreślające ich ciało i seksualność jako hołd dla matki natury, inni odczytują je jako sprowadzanie kobiet do roli przedmiotu.