Zawsze powtarzam wkoło, że to nie aparat robi zdjęcia. Fotografie powstają w naszych głowach. My je tylko zatrzymujemy na kliszach, kartach pamięci czy telefonach
Jeśli ma się dobry pomysł, chęci i motywację do rozwoju pasji to nawet telefonem komórkowym można wykonać udaną fotografię. Ja jednak wole przeznaczone do tego urządzenia – aparaty, zarówno cyfrowe jak i te tradycyjne.
Lubię atmosferę plenerów. Jedyne co mi przeszkadza to tłum. Zbyt dużo fotografów i zaciera się granica, który pomysł jest mój, który modelki czy innego uczestnika. Uważam, że sesja to swego rodzaju intymne spotkanie dwóch osób.
To, co powstaje w trakcie sesji to emocje towarzyszące tej pasji. A cała reszta jest potrzebna aby uwiecznić chwile, które umykają nam między palcami czasu.
Fotografia artystyczna to taka perełka wśród dziedzin fotografii. To fotografia skupiająca się na zamyśle jej twórcy
Czy fotografia artystyczna to zwykłe wpisywanie postaci w postać, które sobie wymyśliliśmy, zobaczyliśmy w poszukiwaniu inspiracji? Uczestnicząc w kilkunastu plenerach, warsztatach, zastanawiam się, gdzie zaczyna sie mój pomysł, moja wizja, gdzie modelki, gdzie innego fotografa. Czy ta modelka nie jest za chuda, za gruba? Czy to ma znaczenie?
Być czy mieć? Często zdaje to pytanie codziennie. Niestety codzienność „krzyczy” – mieć. Posiadać w portfolio zdjęcia znanych modeli, czy zwyczajnie nie myśleć o tym. Robić swoje. Tylko jak jak? Na plenerze na jedną modelkę przypada dwóch, trzech fotografów, o tak zwanych „fotografach zza pleców nie wspomnę” . Nie mam nic przeciwko tym uczestnikom, bo sam kiedyś byłem takim strzelcem.
